Porażka w Biłgoraju

mecz

Nasze siatkarki przegrały swój kolejny mecz. Tym razem z silną Szóstka Biłgoraj. Jednak nie porażka, ale kontuzja środkowej Lucyny Chmiel, martwi trenera Dróbkowskiego. Jadąc do Biłgoraja trener Dróbkowski liczył na lepszy występ swojej drużyny, od dwóch poprzednich. Taki scenariusz zaczął się spełniać już w pierwszym secie. Siatkarki z Tarnobrzega od początku seta grały mądrze i z wielkim zaangażowaniem, wreszcie na boisku widać było drużynę. Czar jednak prysł… A wszystko zaczęło się od kontuzji środkowej Lucyny Chmiel. Przy prowadzeniu Siarki 17-14, nasza środkowa upadła na boisko krzycząc z bólu. Kontuzja kolana, okazała się na tyle groźna, że już do końca meczu nie mogła grać. W jej miejsce zameldowała się Martyna Sabat, która zagrała poprawnie, ale cała drużyna już nie mogła złapać odpowiedniego rytmu i szybko oddała inicjatywę Szóstce, przegrywając pierwsza partię a następnie kolejne dwie. Mimo przegranej, występ Siarki  należny uznać za udany, bo wreszcie w tym sezonie, dziewczyny pokazały że są zespołem i potrafią grac w siatkówkę. Martwi jednak kontuzja środkowej, tym bardziej że jej zmienniczka Martyna Sabat, naderwała więzadła stawu skokowego w niedzielnym meczu Juniorek i będzie pauzować co najmniej 2 miesiące. Na środek bloku trener Dróbkowski będzie musiał desygnować kolejną młodą zawodniczkę, która na szczęście jest w szerokiej kadrze na ten sezon.

Szóstka Biłgoraj – KS TSSPS Siarka Tarnobrzeg 3:0 (25:21, 25:20, 25:20).

TSSPS Anser Siarka Tarnobrzeg: Galica, Wąż, Chmiel, Sas, Róg, Bator – Janda (libero), Sabat, Dziadosz, Pietrasik, Juda.
Szóstka Biłgoraj: Kundera, Mokrzycka, Żółtańska, Wyszomirska, Świątek, Obrzyńska – Czekawska (libero).