Fatum nad Siarką…

Logo TSSPS Anser

O wielkim pechu może mówić trener naszych siatkarek Andrzej Dróbkowski. Jeszcze nie pogodził się z faktem, że z powodu kontuzji nie może grać libero Siarki; Szubart Klaudia a musi zaakceptować brak rozgrywającej Katarzyny Galicy. A pech zdarzył się tuż przed rozpoczęciem meczu…Na mecz z Szóstką Biłgoraj, na pozycję libero, trener Dróbkowski desygnował juniorkę Katarzynę Ciak. Miała ona w kilku sytuacjach wzmocnić obronę Siarki. Miało to pomóc naszym dziewczętom w walce z liderem tabeli, który w dotychczasowych spotkaniach nie stracił nawet jednego seta. Wszystko szło zgodnie z planem do połowy oficjalnej rozgrzewki. Wtedy to, nieszczęśliwie wylądowała na lewej nodze, kapitan drużyny Katarzyna Galica, która doznała kontuzji stawu skokowego. Kontuzja była na tyle poważna, że wyeliminowała naszą zawodniczkę z tego meczu i niestety z co najmniej 4 tygodni gry.

Trener Dróbkowski, nie mając do dyspozycji zmienniczki, na pozycje rozgrywającej wyznaczył Magdalenę Sas (Chorzępę), która nominalnie występuje na pozycji przyjmującej. Siarka borykająca się od poczatku sezonu z problemem wąskiej „ławy” musiała kolejny raz przeorganizować swoją grę. Mimo takiego obrotu sprawy i gry przeciw liderowi rozgrywek, nie można narzekać na postawę naszych zawodniczek. Widać było, że mocno na ich postawę wpłynęła kontuzja koleżanki, ale potrafiły się zmobilizować i podjąć walkę.

W pierwszy secie walka od początku rozgrywki toczyła się punkt za punkt. W połowie seta zawodniczką z Biłgoraja udało się odskoczyć na kilka punktów (prowadziły 16-11), ale nasze dziewczyny nie złożyły broni i systematycznie odrabiały straty, a nawet objęły prowadzenie (19-18). Niestety od tego momentu inicjatywę przejęły przyjezdne i przy skutecznej zagrywce (Filipowicz K) doprowadziły do zwycięstwa (25-21).

Przebieg pierwszego seta:(kolor granatowy – punkty dla Siarki, kolor czerwony – punkty dla Biłgoraja): 1,1,2,2,3,3,4,4,5,5,6,6,7,7,8,9,8,10,11,9,12,13,14,15,10,11,16,12,13,14,17,15,16,17,18,18,19,19,20,21,20,21,22-25.

Od początku drugiego seta inicjatywę przejęły zawodniczki lidera tabeli i kontrolowały jego przebieg. Najgorszy w wykonaniu naszych dziewcząt był początek seta, pozwoliły one na odskoczenie Biłgorajowi na 10 punktów. Prz stanie 5-15, trener Dróbkowski miał już wykorzystany drugi czas. Nasze zawodniczki jednak pozbierały się i zaczęły grać w siatkówkę. Swoja postawą podenerwowały trochę trenera przyjezdnych, który pod koniec seta dwukrotnie prosil o przerwę na odpoczynek, przy stanie 23-17 i 24-21. Set, tak jak pierwszy, zakończył się wynikiem 21-25.

Przebieg drugiego seta: 1,2,3,1,4,2,5,-11,3,12,4,13,5,14,15,16,6,17,7,8,18,9,19,10,11,12,20,13,21,22,23,14,15,16,17,24,18,19,20,21,25.

Trzeci set rozpoczął się tak jak drugi, przyjezdne zdobywały prowadzenie i za każdą zagrywką je powiększały. Nasze dziewczyny popełniały za dużo swoich błędów i nie mogły złapać właściwego rytmu gry. Na szczęście stan ten powoli zaczął ustępować na rzecz solidniejszej gry w obronie i skutecznej w ataku. Efektem przebudzenia było dogonienie rywalek na 18-18 a później uzyskanie przewagi i doprowadzenie do piłek setowych. Niestety żadne z trzech prób nie udała się naszym zawodniczkom. Szczególnie boli fakt, że przy stanie 26-25, prosty błąd taktyczny w rozegraniu zdecydował, że to zawodniczki z Biłgoraja wygrały seta (do 26) i cały mecz 3-0.

Przebieg trzeciego seta: 1,1,2,3,4,2,5,6,3,7,4,8,5,9,6,7,10,8,9,11,12,10,13,11,12,14,15,13,14,16,15,17,16,18,17,18,19,20,19,20,21,21,22,22,23,23,24,24,25,25,26,26,27,28.

KS TSSPS Anser Siarka Tarnobrzeg: Wąż, Hajduk, Mysiak, Sas, Jabłońska, Matejek, Ciak (L),

Szóstka Biłgoraj: Zoltanika, Wyszomirska, Rauch (K), Kundera, Filipowicz, Kocemba, Pietrzyk(L), Blacha(L), na zmianę: Gorczyca, Kanar,