-
Najbliższe wydarzenia
Wybrane z galerii
Nasza drużyna, w sobotnim meczu przedostatniej kolejki rundy zasadniczej, nie sprostała zawodniczkom z Wieliczki i przegrała mecz 2:3. Mecz z Wieliczką nie mógł uratować Siarki przed grą w Play-outach, ale decydował o pozycji wyjściowej w pierwszej rundzie play-out. Porażka zdecydowała, że dwa pierwsze mecze z zespołem z Wieliczki zagramy na wyjeździe a nie u siebie. Sobotni mecz rozpoczął się pod dyktando gospodyń, które szybko uzyskały prowadzenie i wygrały dwa pierwsze sety. Bardzo dobrze spisywały się atakujące na skrzydłach Karina Róg i Barbara Wąż. Niestety nie udało się naszej rozgrywającej uruchomić skutecznie środkowych, zarówno Justyna Bator jak i Martyna Grzesiak nie mogły skończyć swoich ataków… Słabo też weszła w mecz Urszula Dziadosz. Jednak mankamenty po stronie Siarki nie zaszkodziły naszej drużynie. Zawodniczki z Wieliczki nie umiały wykorzystać swoich szans, a jeżeli już zaatakowały, to chęci do gry odbierała im dobrze grająca w obronie libero Siarki. Niestety obraz gry z 1 i 2 seta nie przeniósł się na seta 3. Skuteczność w ataku straciła Barbara Wąż, a formy punktowej nie uzyskała Dziadosz i Środkowe. Wobec takiej sytuacji, za mało na Wieliczkę okazało się: dobra gra w obronie i kąśliwe ataki Róg. Zawodniczki z Wieliczki zwietrzyły swoją szansę i z akcji na akcje grały coraz lepiej, a po ich stronie widać było coraz szybciej powracająca chęć do gry. Nasze zawodniczki trzykrotnie odrabiały straty doprowadzając do jednopunktowej różnicy, ale za chwile seriami traciły punkty. Najbliżej sukcesu były w samej końcówce seta, gdzie doprowadziły do stanu 23-23, ale to było wszystko co ugrały. Ewidentnie w trzecim secie widać było utratę sił. Trener Duda określił ten stan „moim zawodniczkom w trzecim secie, ktoś odłączył prąd”. Niestety akumulatory Siarki pracowały coraz gorzej i czwarty set wyglądał bardzo źle. Nie pomogła zmiana Dziadosz na Pietrasik. Młoda zawodniczka Siarki nie udźwignęła presji. W obronie grała poprawnie ale nie istniała w ataku, a bez zdobyczy punktowych nie można liczyć na zwycięstwo. Na odrodzenie Siarki liczyliśmy w secie rozstrzygającym, ale niestety piąty set nie był szczęśliwy dla naszej drużyny. Nic nie wniósł powrót na boisko Dziadosz, środkowe nie mogły pograć nadziewając się raz po raz na wysoki blok przyjezdnych. Niestety była to nieudana próba sił przed Pay-outami, które będziemy rozgrywać z Wieliczką. Mamy jednak nadzieję, że w meczach o utrzymanie dziewczynom nie zabraknie sił i to one wyjdą zwycięsko z rywalizacji do trzech wygranych.
Kolejny mecz, ostatni w rundzie zasadniczej, Siarka rozegra w Myślenicach 16 marca. A później przed nami faza play-out i walka o utrzymanie w drugiej lidze. Liczymy, że do gry wróci Lucyna Chmiel, a dobrą formę pokażą wszystkie zawodniczki.
Siarka – Wieliczka: 2:3 (25:17, 25:22, 23:25, 18:25, 8:15)